Forum dyskusyjne o
Zajebamba forum
Napisz odpowiedź
Forum Forum dyskusyjne o Strona Główna
»
Nasze ff
» Napisz odpowiedź
Napisz odpowiedź
Użytkownik:
Temat:
Treść wiadomości:
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje:
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
$1
Kod potwierdzający:
$3
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Inka
Wysłany: Sob 18:47, 01 Lip 2006 Temat postu:
Najpierw powiem tak ogólnie o Huncwotach - nie wydają mi się jakimiś strasznymi draniami. Dlaczego? Bo niczym się nie różnią od dzisiejszej młodzieży w szkole, która jest popularna. Nie wiem, jak u Was, ale u mnie w szkole są uczniowie, właśnie panowie, których znam i którzy są uczniami świetnymi, ale to żartownisie. Wszystkie głupoty wymyślają oni (owinięcie samochodu nauczyciela papierem toaletowym, zjeżdżanie na ławce ze schodów itd.). Niektórych to denerwuje, bo uważają, że to nie jest śmieszne, osobiście, mnie też dwa razy zdenerwowali i moi zdaniem, tak właśnie jest z Huncwotami. No, ale oni żyli w magicznej szkole, więc u nich wyglądało to trochę inaczej, bo zamiast wydurniać się z zjeżdżanie ze schodów oni po prostu zamieniali schody w zjeżdżalnię. A ten wyskok ze Snapem? Ja też bym tak zrobiła <wstydź się, Inka! Wstydź!>
James Potter - w książkach przedstawiony, jako kochający i odważny mąż oraz ojciec. Dopiero później dowiaduje się o jego wyskokach. Za pewne w czasach szkolnych wiedział, jak wysoko stoi - magiczni rodzice, świetny uczeń, zawodnik quidditcha.
Syriusz Black - najmniej lubiana przeze mnie postać w gronie Hunców. Nigdy go nie lubiłam. Czemu? Bo tak...
Remus Lupin - hmm... jak dla mnie za spokojny. Jam jest dusza niespokojna, za bardzo ruchliwa, więc nie dla mnie taki facet. Można się wyciszyć na jakiś czas (jestem teraz na etapie muzy ,,zrób se krzywdy, posłuchaj mnie", czyli ,,muzy depresyjnej"), ale nie popadajmy w paranoje. Gdyby był dziewczyną poszedłby do zakonu. I tak jest fajny.
Peter Pettigrew, o!
Cytat:
Peter się stał taki jaki jest, przecierz nie musieli (Huncwoci)sie tak z niego nabijać i jak mi się wydaje czasami wyśmiewać w książce nie było dokładnie napisane ale z sytuacji można takie żeczy wywnioskować. Z drugiej strony Peter sam sobie takiego okropnego bigosu nagotował, chciał coś w życiu osiągnąć i jak mu się wydawało dzieki śmierciożercom miało mu się to udać, nie chciał być popychadłem i tyle.
I ja się z tym nie zgodzę. Bo Peter miał to, czego zawsze chciał - przyjaciół, którzy by go obronili w razie niebezpieczeństwa. Był w grupie najsłabszy, ale nie był gorzej traktowani niż inni Huncwoci. Widzicie że Peter jest pokrzywdzony, bo się nie bronił, ale James i Syriusz też sobie dogryzali, tyle tylko, że oni potrafili z tego żartować.
Ver
Wysłany: Sob 13:31, 01 Lip 2006 Temat postu:
Hm... mi się wydaje że James Potter wcale taki święty nie był, chociarz przyznam się że jest jedną z tych fajnych postaci w książce i oczywiście tą dobrą. Myśle że to właśnie przez Huncwotów Peter się stał taki jaki jest, przecierz nie musieli (Huncwoci)sie tak z niego nabijać i jak mi się wydaje czasami wyśmiewać w książce nie było dokładnie napisane ale z sytuacji można takie żeczy wywnioskować. Z drugiej strony Peter sam sobie takiego okropnego bigosu nagotował, chciał coś w życiu osiągnąć i jak mu się wydawało dzieki śmierciożercom miało mu się to udać, nie chciał być popychadłem i tyle. Tak własnie myśle, a wracając do Jamesa to, równy z niego gość no nie...(sorry ale chyba troche z tematu zjechałam).
A taki uczciwy to on chyba nie był AneGel co? Może później jak szkołe skoczył
Zedytujesz tego posta, czy ja mam to zrobić? Funkcja Edytuj nie gryzie, a mi to ułatwiło pracę. - Inka
AnGeL
Wysłany: Czw 21:22, 29 Cze 2006 Temat postu:
James-moja ulubiona postać z HP.Ja poprostu kocham tę postać!Uważam,że własnie był przykładnym mężem i ojcem,odważnym,kochającym,uczciwym-same dobre cechy
Syriusz-dobry człowiek,który niestety miał straszne dzieciństwo.
Peter-uważam,że on poprostu zawsze był "na boku",chciał się pokazać z innej strony i pokazał.......
Nie lubie oczywiście tej postaci.Po tym co przeżył z Huncwotami,nie powinien robić tego,co zrobił-zdradzić ich.
Nie moge zrozumieć tego,że po tej przyjaźni miedzy Huncwotami,on jeszcze z zimna krwią zabiłby Harry'ego i doprowadził do odrodzenia Voldemorta(chodzi mi tu o udział Harry'ego)
Inka
Wysłany: Czw 19:42, 29 Cze 2006 Temat postu: James Potter i company
James Potter - przykładny mąż i ojciec, a może tchórz i oszust? A jego przyjaciele? Remus, Syriusz i Peter? Co o nich myślicie?
Ładnie. Sama sobie powinnam dać ostrzeżenie - Inka
Forum Forum dyskusyjne o Strona Główna
»
Nasze ff
» Napisz odpowiedź
Skocz do:
Wybierz forum
Początki
----------------
Regulamin
HP wydanie by ...
----------------
Nasze ff
Wasza twórczość pisarska, poetycka i literacka
Fan Art
Pogaduchy
----------------
Muzyka
Offtopic
Sport
Filmy , bajki ....
Ważne Tematy
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group ::
FI Theme
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Regulamin